Podczas podróży , Zayn wydawał się jakiś nieobecny .
- Ej , czemu jesteś taki zdenerwowany ? - zapytałam .
- Nie jestem zdenerwowany . - uśmiechnął się od razu .
Po dziesięciu minutach zatrzymaliśmy się przed starym murem .
- Chodź . - powiedział i wyszedł z samochodu .
- Gdzie jesteśmy ? - zapytałam gdy otworzył mi drzwi .
- Zobaczysz . - uśmiechnął się i złapał mnie za rękę .
Weszliśmy do korytarza , chociaż może niedużego tunelu , a na końcu paliło się światło .
- Gdzie my jesteśmy ? - powtórzyłam pytanie .
Weszliśmy na plac . Dookoła paliły się małe lapki . Na murze, na drzewach i krzakach .
Byliśmy przy balkonie Julii . Na środku była fontanna , a niedaleko niej , pięknie ozdobiony stolik ze świecami .
- Podoba ci się ?- zapytał Zayn nie puszczając mojej ręki .
- No pewnie misiu . - lekko się w niego wtuliłam .
- Proszę - powiedział odsuwając mi krzesło .
Usiadłam i spojrzałam na stół .
Było pełno różnego rodzaju jedzenia .
" Niall by się ucieszył " - pomyślałam .
Zayn usiadł naprzeciwko mnie i uważnie mi się przyglądał z lekkim uśmiechem .
- Czemu się tak na mnie patrzysz ? - zapytałam rozbawiona .
- Po prostu nie mogę uwierzyć w to , jakie szczęście mnie spotkało, że jesteś tu teraz ze mną . - powiedział i złapał mnie za rękę .
Ścisnęłam ją lekko i uśmiechnęłam się .
Zaczęliśmy jeść , a potem opowiadaliśmy sobie różne historie , śmiejąc się przy tym .
- Naprawdę wyrzuciłeś telewizor przez okno ? - zapytałam niedowierzając .
- Tak , mama prawie mnie za to zabiła . - zaśmiał się .
Wybuchłam śmiechem .
- Chcę poznać twoją rodzinę . - powiedziałam po chwili .
- Niedługo ich poznasz - powiedział .
Uśmiechnęłam się i spojrzałam na "balkon Julii" , który był przyozdobiony niezliczonymi światełkami .
- Nie wierzę , że to wszystko dla mnie zrobiłeś . - powiedziałam ze łzami w oczach .
- Dla ciebie zrobię wszystko . - powiedział .
Ponownie spojrzałam na balkon , oraz na tysiące podpisów pod nim .
- Amy ? - usłyszałam głos Zayna .
- Tak ? - zapytałam .
- Wiesz , jak bardzo cię kocham . Że jesteś tą jedyną i że nigdy cię nie zostawię . Nie umiem bez ciebie żyć...- włożył rękę do kieszeni i po chwili wyciągnął z niej małe , czerwone pudełeczko .
Podszedł do mnie i uklęknął na jedno kolano .
- Amy , wyjdziesz za mnie ? - zapytał , wyraźnie wzruszony .
Zupełnie się nie spodziewałam , naprawdę . W pewnej chwili , nie byłam w stanie nic powiedzieć .
Wstałam , pochyliłam się i mocno go przytuliłam .
- Oczywiście, że tak . - szepnęłam mu na ucho .
Poczułam jak łapie mnie w talii i podnosi do góry . Spojrzałam na jego roześmianą twarz .
Pogładziłam jego policzek i delikatnie pocałowałam .On oddał pocałunek , całując mnie namiętniej .
Po chwili postawił mnie na ziemię .
Chwycił moją rękę i delikatnie wsunął na nią pierścionek . Przepiękny pierścionek zaręczynowy , który musiał kosztować fortunę .
- Kocham cię . - powiedziałam i przejechałam ręką po włosach chłopaka .
- Ja ciebie bardziej . - powiedział i odgarnął kosmyk włosów , który opadł na moją twarz.
Przybliżył się do mnie tak , że stykaliśmy się nosami .
Pocałował mnie , a gdy " oddałam " pocałunek , poczułam jak się uśmiecha i przyciąga mnie do siebie jeszcze mocniej .
*
Trzymał w ręce niewielki, niezmywalny marker . Drugą ręką trzymał moją dłoń . Po chwili , obok pozostałych napisów , pojawił się napis " Amy + Zayn " z wielkim sercem dookoła . Może wydawał się być taki zwykły ,jak inne . Ale nie był . Był wyjątkowy , bo był nasz.

Spojrzałam ponownie na pierścionek i uśmiechnęłam się .
- Jest piękny . - spojrzałam w oczy Zayna.
- Doniya pomagała mi wybierać . - odpowiedział .
- Doniya ? - zapytałam zdziwiona .
- Moja siostra . - roześmiał się .
- Chcę poznać twoją rodzinę . - powiedziałam i ponownie usiedliśmy przy stole.
- Jak wrócimy , to pojedziemy do mnie . - puścił do mnie oko . - Ja chcę poznać twoich rodziców.
Westchnęłam i spuściłam wzrok .
- Co ? - zapytał zdezorientowany .
- Moi rodzice ... Oni ... Jesteśmy pokłóceni . - westchnęłam . - Dlatego mieszkam teraz z Oliverem . Znaczy się mieszkałam .
- Ale co się stało ? O co chodzi ? - zapytał wyraźnie zmartwiony.
- Nie chcę o tym rozmawiać . Chcę o tym zapomnieć . - powiedziałam .
- Dobrze ... - powiedział cicho .
No pięknie , popsułam jedną z najważniejszych chwil w moim życiu.
Wyprostowałam się i uśmiechnęłam .
- Wracamy ? - zapytałam .
- Tak chodźmy . - wyrwał się z zamyślenia .
Objął mnie w talii i znów wtuleni w siebie szliśmy przez tunel . Wiedziałam, że to z nim chcę spędzić resztę mojego życia .
<3
OdpowiedzUsuńSoooooooołł romantik :D A ja nadal nie otrzymałam odpowiedzi!! :P Sory że tak truje ale chciałabym po prostu wiedzieć :P
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam :) Niedługo pojawi się nowa postać :P
Usuńso amazing, next please! <3
OdpowiedzUsuń