piątek, 14 czerwca 2013

Number twenty three ;D

                                                                            *
Obudziłam się wtulona w mojego chło... narzeczonego .
On już nie spał , bo czułam jak bawi się moim włosami .
Uniosłam głowę do góry i spojrzałam chłopakowi w oczy . Ten zbliżył się do mnie i złożył czuły pocałunek na moich ustach.
- Cześć narzeczono . - powiedział uśmiechając się.
Wybuchłam śmiechem.
- Faktycznie , to nie zabrzmiało fajnie . - powiedział i zaśmiał się razem ze mną.
- Co dziś robimy ? - zapytałam szukając jakiegoś ubrania.
- Pójdziemy coś pozwiedzać . - odparł i znów się położył.
Okryłam się kocem i dalej szukałam mojej bielizny .
-Tego szukasz ? - zapytał Zayn .
Odwróciłam się . Chłopak wskazywał na mój stanik wiszący na żyrandole.
Ponownie wybuchłam śmiechem .
- Zdejmij to ! - wykrzyknęłam po nieudanej próbie ściągnięcia biustonosza .
- Czemu ja ? - zapytał Zayn z uśmieszkiem .
- No ja tego tam nie rzuciłam !
Zayn wytknął mi język , stanął na palcach i ściągnął moją bieliznę rzucając ją do mnie .
- Dzięki . - odparłam i poszłam do łazienki.
Ubrałam na siebie krótką , zwiewną i kolorową sukienkę , a włosy związałam w wysokiego kucyka.
- Idziemy ? - zapytałam wychodząc z łazienki .
Zayn cały czas leżał w łóżku .
- Nie ma mowy ! - podeszłam do chłopaka i pociągnęłam go za rękę .
Chłopak opornie wstał spod kołdry .
- Jesteś nagi ! Idź się ubrać ! - krzyknęłam odwracając się .
- Teraz to się odwracasz ? - powiedział i przytulił mnie od tyłu .
- No idź ! - wepchnęłam go do łazienki.


                                                                             *
Szliśmy werońskimi uliczkami trzymając się za ręce. Co chwile wybuchaliśmy śmiechem z niewiadomych powodów. Pasowaliśmy do siebie , nigdy się ze sobą nie nudziliśmy .
Gdy tak szliśmy , usłyszeliśmy za sobą dziewczęcy pisk.
Odwróciliśmy się i ujrzeliśmy kilka , najprawdopodobniej , fanek .
Zayn uśmiechnął się , tak samo jak ja .
- Zayn ? - zapytała z niedowierzaniem jedna z dziewcząt .
- Tak , we własnej osobie . - powiedział .
Po kolei każdą z nich przytulił .
W czasie gdy Zayn robił sobie zdjecia z fankami , do mnie podeszła najmłodsza z nich . Mogła mieć 10 lat .
- Przepraszam ? - powiedziała nieśmiało .
- Słucham cię kochanie . - powiedziałam i ukucnęłam przy niej .
- Czy możesz mi dać autograf ? - zapytała wyciągając w moją stronę kartkę i różowy pisak .
- Chcesz autograf ode mnie ? - zapytałam zdziwiona .

- Pani jest siostrą Ollego Mursa . Świetnie pani śpiewa . I jest pani dziewczyną Zayna . - wymieniała po kolei .

- Właściwie to narzeczoną . - powiedziałam puszczając do niej oko .
Mała uśmiechnęła się.
- Jak masz na imię ? - zapytałam .
- Emily . - odpowiedziała .
Napisałam i oddałam jej karteczkę .
Dziewczynka ładnie podziękowała i poszła w stronę Zayna . Kiedy robiła sobie z nim zdjęcie , chłopak wziął ją na ręce.
- Zayn ci się oświadczył ? - w pewnej chwili stanęła przede mną nastoletnia brunetka .
Uważnie przyglądała się pierścionkowi na moim palcu .
- Tak . - powiedziałam trochę niepewnie i uśmiechnęłam się.
- Ej dziewczyny słyszałyście ?! - wykrzyknęła do reszty koleżanek.
Zayn spojrzał na mnie zdezorientowany .
- Zayn oświadczył sie Amy ! - wykrzyknęła ponownie .
- Ale słodko ! - powiedziała inna .
Jedna chwyciła moją rękę i przyglądały się pierścionkowi .
Mój narzeczony patrzył na to i uśmiechał się .
Tak samo jak ja bał się , że fanki nie zaakceptują naszego zwiazku.

                                                                             *
Dwa ostatnie dni spędziliśmy na spacerownie po Weronie , a ostatni wieczór na kolacji w restauracji .
Ale wszystko co dobre, szybko się kończy. Jechaliśmy właśnie taksówką na lotnisko .
Daliśmy bilety do kontroli , zanieśliśmy bagaże i weszliśmy na pokład samolotu .
Obok nas usiadła dość młoda kobieta z dzieckiem . Była to roczna dziewczynka , która spała w ramionach mamy.
Samolot ruszył . Ja wzięłam ksiązkę do ręki , a Zayn włożył sobie słuchawki do uszu.
Poczułam szturchnięcie w ramię .
- Przepraszam , mogłaby pani ją na chwilę potrzymać ? Muszę iść do łazieki , trochę źle się czuję . - powiedziała kobieta, która siedziała koło mnie .
- Oczywiście . - wzięłam dziewczynkę na ręce.
Kobieta niemal pobiegła do toalety.
- Hej mała . -  dziewczynka uśmiechnęła się .
- Mogę ? - usłyszałam głos Zayna .
- Proszę . - odpowiedziałam nieco zdziwiona .
Chłopak wziął małą i posadził ją na swoich kolanach . Zaczął robić głupie miny , a mała zaczęła się śmiać.
Patrzyłam na to rozbawiona .
Po kilkunastu minutach kobieta wróciła na swoje miejsce.
Zobaczyła jak Zayn bawi się z jej córką i uśmiechnęła się .
- Będzie dobrym ojcem . - powiedziała do mnie szeptem .
Uśmiechnęłam się i westchnęłam .
Z resztą i tak musiałam coś powiedzieć ...


_________________________________________
Komentujemy ! :)


4 komentarze:

  1. OMG... następny proszę <333 cudooooo *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah, allle fajne. :D Cały czas jak to czytałam uśmiechałam się do monitora, a szczególnie przy końcówce. Nie wątpię, że Zayn będzie dobrym tatusiem XD Zauważyłam też, że w pewnym sensie spełniłaś moją prośbę za co Ci bardzo dziękuję! <3 Jesteś świetna!!
    Pozdrawiam i ponownie zapraszam do mnie jeśli jeszcze nie weszłaś ;) http://lovemarchewkowe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. super i czekam na następną część <33

    OdpowiedzUsuń