niedziela, 28 kwietnia 2013

Number two : )

... Ollego i Meggie śmiejących się na kanapie. Naprawdę ładnie razem wyglądają . Nie wiedziałam co było przyczyną ich śmiechu.
- Wróciłam . - powiedziałam opierając się o futrynę .
Równocześnie odwrócili się w moją stronę i o mało nie przewróciłam się ze śmiechu.
Wyglądali co najmniej komicznie. No cóż, mogłam się tego spodziewać. Obydwoje mają takie same poczucie humoru.
-Poczekajcie zrobię wam zdjęcie. - zaśmiałam się jeszcze raz zerkając na przyklejone brwi Olivera.
Podeszłam do szafki , wyjęłam mój aparat i zaczęłam pstrykać im fotki.
W końcu usiadłam na krzesło już cała czerwona ze śmiechu.
- No dobra, koniec tych wygłupów.- powiedziała Meggie odrywając przyklejone brwi Ollego.
- Ałłł ! - mój brat wydarł się na cały dom.
Meggie wytknęła mu język i wstała kierując się do kuchni.
Śmiejąc się udałam się za nią .
- Co robimy na kolacje ? - zapytała moja przyjaciółka.
- Nie jestem głodna. - odparłam i usiadłam przy stole . -  Megg mogę się coś zapytać ?
- Jasne , o co chodzi ? - Meggie oparła się o blat i spojrzała na mnie.
- No wiesz ... Ty i Olly ... hmm ?? - uśmiechnęłam się .
Moja przyjaciółka zaśmiała się głośno .
- No coś ty ! - powiedziała i szybko opuściła kuchnię .
Zaśmiałam się cicho , a do kuchni wszedł Oliver z czerwonym jeszcze czołem .
- Hej mała , musimy pogadać . - usiadł naprzeciwko mnie.
- Co się stało ? - powiedziałam zdziwiona.
- Chciałem się tylko zapytać czy pamiętasz o jutrzejszej gali . - powiedział po chwili .
- No pewnie , że tak . Nie mogę doczekać się twojego występu. - odpowiedziałam .
- No to dobrze. - powiedział i wyszedł z kuchni.
Trochę mnie to zdziwiło , bo nie rozumiałam po co o to pytał ...

* oczami Ollego *
Tak naprawdę chciałem się zapytać Amy , czy nie chce zaśpiewać ze mną . Ale w ostatniej chwili uświadomiłem sobie , że i tak się nie zgodzi. Czyli muszę rozegrać to po swojemu. Mała ma wielki talent , ale boi się go pokazać światu . Ale ja , jako dobry brat oczywiście chętnie jej pomogę .
Zacząłem szukać Meggie . Przyznam się , podoba mi się .
Wyszedłem na dwór i zauważyłem ją siedziała na schodach .
- Mogę się przysiąść ? - zapytałem .
- No pewnie . - dziewczyna uśmiechnęła się.
- Czemu siedzisz tu sama ? - zapytałem po chwili .
- Czasami potrzebują samotności. -odparła.
- Przeszkadzam ci ? - zapytałem .
- Nie , oczywiście, że nie . - uśmiechnęła się ponownie.
- Mam nadzieję , że jesteś gotowa na jutrzejszą galę . - zapytałem po chwili milczenia.
- Gotowa ? - spojrzała na mnie ze zdziwieniem .
- No tak . Przecież ty też idziesz. Chyba nie myślałaś, że Amy pójdzie tylko ze mną . - zaśmiałem się .
- Czemu dopiero teraz mi to mówisz ?! - dziewczyna zerwała się i pobiegła do domu .
Ja śmiejąc się poszedłem w ślad za nią .

___________________________________________________
Dziękuję za pierwsze komentarze ! Mam nadzieję , że będzie ich więcej : )
Jak myślicie co stanie się dalej ?
Czekam na wasze propozycje ! ;D
Hahahhaaha, Niall ♥
  

2 komentarze:

  1. wow fajnie piszesz:) jestem ciekawa dalszego ciągu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój blog został nominowany do Libser Award ! ;) Zobacz -> http://lovemarchewkowe.blogspot.com/2013/04/nasz-blog-zosta-nominowany-do-libster.html

    OdpowiedzUsuń