* oczami Amy *
Obudziłam się i spojrzałam na zegarek . " 9.00"
Westchnęłam i powoli usiadłam na łóżku. Rozejrzałam się po pokoju. Dookoła panował totalny chaos.
Postanowiłam , że posprzątam później i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam ubrania i zaczęłam się ubierać.
Związałam włosy w koka i ktoś zapukał do drzwi.
- Proszę. - powiedziałam poprawiając kok.
Do pokoju wszedł Olly.
- Myślałem , że śpisz. Chodź na dół , Megg zrobiła coś dobrego. - uśmiechnął się.
- Dobrze, zaraz. - odpowiedziałam.
Mój brat wyszedł , a ja zaczęłam szukać mojej ulubionej deskorolki.
Przez ten bałagan trochę mi to zajęło , ale po chwili znalazłam ją pod stertą ciuchów.
Z deską pod pachą zeszłam na dół. Gdy weszłam do kuchni zobaczyłam Meggie i Ollego siedzących przy stole. Rozmawiali o czymś śmiejąc się . Uśmiechnęłam się na ten widok.
- Hej . Co wy dziś w takim dobrym humorze ? - zapytałam.
- Hej Amy. Tam jest dla ciebie. - przyjaciółka wskazała na shake , który stał na blacie kuchennym.
- Mmmm... dziękuję .- odpowiedziałam chwytając napój.
Usiadłam naprzeciwko nich i przypatrywałam się . Uważam , że pasują do siebie. Widać, ze dobrze się dogadują . Chciałam iść z Megg do parku pojeździć trochę , ale była zbyt zajęta rozmową z Oliverem więc postanowiłam , że pójdę sama. Powiedziałam im gdzie idę i wyszłam z domu.
Przebiegłam przez ulicę , i stanęłam na desce. Było wcześnie , więc nie było dużo ludzi.
Odepchnęłam się i już jechałam po chodniku w stronę parku.
Ukucnęłam i przejechałam palcami po ulicy . Uwielbiam pędzić , więc odepchnęłam się jeszcze parę razy. Wjechałam do parku. Parę ludzi siedziało na ławkach , kilkoro dzieciaków karmiło gołębie , a niektórzy po prostu się przechadzali. Uwielbiałam Londyn latem . Zauważyłam , że zwalniam więc przyspieszyłam . Uniosłam głowę do góry , spojrzałam się w niebo i uśmiechnęłam się . Chciałam spojrzeć się przed siebie , żeby czasami na kogoś nie wpaść , ale było za późno. Wpadłam na jakiegoś chłopaka , szedł przede mną . Nie było to mocne uderzenie , ale oczywiście zauważalne. Chłopak odwrócił się i spojrzał na mnie z lekkim zdziwieniem . Zawstydziłam się .
- Przepraszam . - powiedziałam i zarumieniłam się .
Chłopak uśmiechnął się tylko.
- Nic się nie stało. - odparł po chwili .
Spojrzałam na niego. Miał duże, brązowe oczy i kruczo czarne włosy. Był naprawdę przystojny.
- Przepraszam jeszcze raz. - powiedziałam , szybko stanęłam na deskorolce i odjechałam .
Przez całą drogę do domu byłam zła na siebie za to, że nawet nie zapytałam się jak ma na imię. Wydawał się sympatyczny.
Podjechałam pod dom, zeskoczyłam z deski i zostawiłam ją przed drzwiami.
Gdy weszłam do środka...
______________________________
I jest pierwszy rozdział : )
Mam nadzieję , że wam się podoba i że w ogóle ktoś będzie czytał mojego bloga : ))
Komentujcie, bo to dla mnie bardzo ważne ;D
Nialler ♥




Twój blog został nominowany do nagrody : LIBSTER AWARD !
OdpowiedzUsuńWejdź i zobacz ! http://vashappeninboys69.blogspot.com/
Fajnie ;p Liczę na rewanż http://igetaheartattack.blogspot.com/2013/04/harry_25.html#comment-form
OdpowiedzUsuńSuper jest dawaj next :D
OdpowiedzUsuń